Akcja „Zima z Salosem Kraków” trwa….
Mimo że sezon narciarski, z powodu pandemii, został zapoczątkowany z bardzo dużym opóźnieniem, chcemy nadrobić stracony czas i skorzystać z uroków białego szaleństwa. Po udanym niedzielnym wyjeździe do Spytkowic (14 lutego), przyszedł czas na kolejne szusowanie – tym razem na stokach w Wiśle (19, 20 i 21 lutego).
Grupa, licząca kilkunastu odważnych uczestników, wraz w wychowawcami i księdzem Pawłem wyjechała w piątkowe popołudnie do Wisły. Wszyscy oczekiwali przygód, bo mieli okazję szusować na nartach w piątkowy wieczór, podczas nocnej jazdy na stoku Cieńków Ski.
Sobota była dniem typowo narciarskim. Po śniadaniu udaliśmy się do Cieńkowa z kolejnymi narciarzami, by udoskonalać umiejętności sportów zimowych pod okiem instruktora na tamtejszym stoku. Był czas także na jazdę w grupkach wśród swoich rówieśników, ale zawsze w towarzystwie wychowawców. W tym dniu, także dla najbardziej wytrwałych, możliwa była jazda wieczorna na stoku narciarskim Soszów. Pozostali natomiast, mieli możliwość spacerować i poznawać Wisłę i grać w różnorodne gry.
Niedziela rozpoczęła się Msza Świętą. Ksiądz Paweł, który ją odprawiał, przypomniał o rozpoczętym Wielkim Poście i o tym, co możemy robić, by był to czas nawrócenia. Zarówno dzieci, młodzież, jak i dorośli mogli usłyszeć dla siebie podpowiedzi, jak żyć i co robić, aby nie zmarnować tego okresu oraz uczynić swoje życie lepszym i bardziej przylgnąć do Pana Boga.
W tym dniu znów jeździliśmy na nartach w Cieńkowie. Mając na uwadze to, że w godzinach popołudniowych trzeba było wracać do Krakowa, nie chcieliśmy marnować ani chwili i nawet przerwę skróciliśmy do minimum, by jak najaktywniej spędzić ten niedzielny dzień.
Prawdopodobnie był to jedyny tak dobrze wykorzystany weekend narciarski w tym sezonie, organizowany przez Salos Kraków, ale na pewno fantastyczny! Pogoda była cudowna, nikt nie zmarzł, a nawet niektórym udało opalić się niewielką część twarzy (tylko tyle, bo reszta twarzy musiała być zasłonięta, zgodnie z obowiązującymi przepisami, przez kominiarkę). Wszyscy uczestnicy wiedzieli także, po co jadą i chcieli jak najwięcej kilometrów przejechać na nartach.
Skorzystaliśmy z gościnności Ośrodka Salezjańskiego w Wiśle. Jedzenie dla nas przygotowywane było pyszne, no i oczywiście zostaliśmy tam bardzo mile ugoszczeni. Ksiądz Paweł w przerwach miał dla uczestników słodkie co nieco, by zregenerować organizmy po wyczerpujących zjazdach.
Dziękujemy wszystkim, którzy byli w Wiśle, za niemarudzenie i za przyjacielską postawę do każdego, który obok: stał, siedział lub zjeżdżał. A wszystkich, którzy nie zdążyli zapisać się na narty Wiśle, zachęcamy do uczestniczenia w innych sportowo-rekreacyjnych akcjach Salosu… Wszystkie informacje na bieżąco dostępne są na stronie internetowej: www.salos.pl.
Projekt Zima z Salosem Kraków. Dofinansowano ze środków Funduszu Zajęć sportowych dla uczniów, których dysponentem jest Minister Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu
